Wieża ciśnień zbudowana około 1300 roku znalazła w kolejnych wiekach dodatkowe zastosowania jako skarbiec , archiwum i więzienie. Od południowo zachodniej strony Lucerny ocienia góra Pilatus. Na skraju miasta ma początek trasa kolejki linowej prowadzącej na szczyt. 2 tysiące metrów nad poziomem morza to obietnica niezapomnianych widoków na jezioro czterech kantonów, o ile dopisze aura rzecz jasna. Jak mówią tutejsi górale kapelusz z chmur na stożka Pilatussa to gwarancja dobrej pogody. Na stacji w połowie trasy na amatorów aktywnego wypoczynku czeka wspinaczka linowa. Być Mozę łacińska nazwa gory odnosi się do Poncjusza Piłata, który wedle jednej z legend zakończył żywot w toni alpejskiego jeziora. Bardziej prawdopodobne i bardziej prozaiczne jest dosłowne tłumaczenie słowa Pille atus – pokryty chmurami. Z wagonika kolejki linowej rozciąga się niesamowity widok,.
zabezpieczenia piankowe
Wydaje się ze ogarnia się wzrokiem całą Szwajcarię a na pewno zaś to co dla niej najbardziej typowe, krystaliczne jezioro, ośnieżone Alpy i łagodne zielone wzgórza. Widać tez cel podróży, na szczycie wita futurystyczne monstrum czyli stacja końcowa w formie szklanej rotundy. Kosmiczny spodek przyjmuje również pasażerów klejki zębatej działającej na przeciwległym stoku. Dotarcie na szczyt Pilatusa to bułka z masłem w porównaniu z wyzwaniem wydobycia czystego dźwięku z rogu alpejskiego. Ci, których stać na taki wydatek mogą przenocować w eleganckim, górskim schronisku na szczycie. Obszar powietrzny wokół Pilatusa zarezerwowały dla siebie stada kawek. Szwajcaria ma swojego Wilhelma Tella, ma też bohatera w właściciel bohaterkę zupełnie innego rodzaju. To Haidi, jedna z najsłynniejsza postaci literatury dla dzieci wykreowana przez 19 wieczną pisarkę Johanne Szpiri. Historia małej dziewczynki, sieroty mieszkającej z dziadkiem w Alpach została przetłumaczona chyba na wszystkie języki swiata i wielokrotnie sfilmowana. Jako jedna z ikon Szwajcarii doczekała się też własnego skansenu muzeum.
zabezpieczenia piankowe