Turcja posyłała zrazu do Algierii paszów, którzy dzielili swą władzę z dejami, — tak nazwanymi z arabskiego dni przewodnik — wybieralnymi przez janczarów, ale od r. 1710 Achmet III przelał na tych ostatnich władzę paszów, i ci nieraz jednodniowi dejowie, zależni w zupełności od kaprysu swych wojsk, rządzili krajem, to znaczy, że pobierali haracz od władców berberskich i arabskich, którzy im nieraz tytularnie tylko ulegali, a w rzeczywistości żyli przeważnie z morskiego rabunku. Przez trzy wieki opłacały drobne państwa Europy dejowi roczny haracz, a nawet i potężniejsze uzyskiwały nieraz w podobny sposób nietykalność swej flagi, lub mszcząc się doznanych zniewag, bombardowały Algier.
Wreszcie w r. 1827 przelała się czara nadużyć. Francja szukając zadośćuczynienia za zniewagę, wyrządzoną jej konsulowi przez deja naprzód blokowała przez dwa lata algierskie forty a następnie w r. 1830, wysłała potężną flotę, której wojska wylądowały na zachodnim przylądku algierskiej zatoki 13-go czerwca, a 5-go lipca weszły już z tryumfem do Algieru. Ostatni dej, Hussein, zostaje wysłany do Messyny, a janczarowie oraz Maurowie którzy chcieli emigrować, do Małej Azji.
To Cię zainteresuje:
– salon sukni ślubnych gdynia
– chirurgia ręki warszawa