Ściana Aigeru dla wielu alpinistów stała się drogą nie do pokonania a dla niektórych drogą ostatnią. Szczyt zdobyty po raz pierwszy w 1938 roku, 60 lat później medialnym wydarzeniem była transmisja na żywo ze wspinaczki. Aby piękno pięciotysięczników mogli podziwiać nie tylko alpiniści na przełącz Jung Frau Joh poprowadzono linię kolejową. Ostatni 10 kilometrów odcinek z Klaine Szaidek budowano przez 16 lat i oddano do użytku w 1912 roku. To nie długo biorąc pod uwagę, że linie wykuwano w litej skale na wysokości ponad 3 tysięcy metrów co jest europejskim rekordem. Trudno uwierzyć, morderczą ścianę północną przemierza się od wewnątrz, tunelem w środku góry.
przecinaki murarskie
Podczas podróży serpentyną pasażerowie mogą obejrzeć film dokumentujący historię powstawania tej niebywałej trasy kolejowej. Krótki przystanek w środku skały aby wyjrzeć na światło dzienne. Widok zdecydowanie niewskazany dla tych, którzy cierpią na lęk wysokości. Następna stacja to platforma widokowa Ais Mer. Na tej półce skalnej odpoczywali pierwsi zdobywcy ajeru. Bezpośredni kontakt z wiecznym śniegiem na wysokości 3100 metrów jest niemożliwy ze względu na pancerne szyby ale to akurat jest na rękę japońskim turystom ubranym w letnie stroje. 350 metrów wyżej znajduje się galeria rzeźb wykutych w lodowcu. Tak mogłaby wyglądać pałac królowej śniegu. Ślizgawka na prawdziwym lodowcu, 10 metrów pod powierzchnią.
przecinaki murarskie